Siódma edycja Wiosennego Obozu Przelotowego LUBIN 2017 ruszła. Rano Jamajka przygotwał trasy. Kuba rzucił hasło po odpsrawie "No to do Zamościa" :-). Ambitnie, a co. Dziewięciu wyciągnęły nasze dwie holówki. Pierwsze pole zgłosił Tadziu. Przysiadł tuż za polską granicą po niemieckiej stronie k. Jędrzychowic. Po niego wyruszył Marcin. Pozostali długo nie dawali znać. Arek i Mariusz wrócili do EPLU. Teraz wiadomo, że czekają w...Zamościu :-) Udoło się im.